niedziela, 15 sierpnia 2010
PTC4 - Rakieta uderza w Selby'ego
01:19 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Ronnie O’Sullivan zawodnik znany z niekonwencjonalnej gry, która idealnie odzwierciedla jego niekonwencjonalne miny ostatnimi czasu zajmuje się promowanie Power Snooker. Można przypuszczać, że Osa zbyt dosłownie potraktował nazwę nowego turnieju. Do PTC przystąpił z takim powerem, że aż miło. W trzech pierwszych meczach oddał tylko jednego frejma.
Ostatnim „trofeum”, które zawiśnie na ścianie O’Sullivana jest Mark Selby. Trzeba wiedzieć, że z tym snookerzystą Ronnie ma zawsze jakieś rachunki do wyrównania. Ostatnio za dwa przegrany finały turnieju Masters. I choć turniej PTC ma się do londyńskiego giganta jak Tom Araya do jazzu to jednak jedno zwycięstwo nad jednym z najbardziej zawziętych snookerzystów świata musi bardzo cieszyć. Tym bardziej, że dzięki zwycięstwu nad Selbym, The Rocket awansował do 1/8 zawodów.
Jeszcze ciekawiej powinno być w właśnie w następnej rundzie, w której Osa zagra przeciwko lubiącemu ofensywną grę Juddowi Trumpowi. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek (19-08-10) o godzinie 11 polskiego czasu. Stawką będzie awans do ćwierćfinału PTC 4.
Etykiety:
PTC
|
0
komentarze
PTC 4 - Hendry kontra Żółtodziób
00:13 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Przyznaje się bez bicia, że turniej PTC jakoś szczególnie nie jest mi bliski i nie interesuję się nim tak jak powinienem. To chyba jest mój snookerowy błąd. W czwartej odsłonie Players Tour Championship zdarzyła się nie lada niespodzianka. Odpadł były mistrz świata. Siedmiokrotny mistrz świata Stephen Hendry. Ktoś powie, wielkie mi co. Nie pierwszy raz jakiś stary wyjadacz pokonał starego wyjadacza.
I tutaj właśnie jest haczyk. 41 – letni Hendry przegrał 0 - 4 z 19 – letnim (!) Anthonym McGillem.
Sam Hendry jeszcze nie tak dawno skarżył się, że w szkockim snookerze brakuje młodej krwi, zawodników, którzy mogliby stanowić siłę szkockiego snookera w niedalekiej przyszłości. Hendry po swoim debiucie w PTC może być zadowolony. Wszak został pokonany przez swojego rodaka, młodą siłę, którą tak wyszukiwał.
Anthony McGill w tym sezonie debiutuje w gronie zawodowców. W drugim turnieju PTC dotarł do ćwierci finału pokonując po drodze 29- letniego Stephena Maguire’a (4-0) i 44 – letniego Dave’a Harolda (4-1). Specjalnie wyszczególniam wiek zawodników, żeby uświadomić z jak młodym graczem przyszło przegrać takim zawodowcom.
Stephen Hendry dochodził już do końca okresu swej dominacji, kiedy ja pierwszy raz zaangażowałem się w snookera, ale i tak pozostawał moim idolem - powiedział McGill po sensacyjnej wygranej. - Dzisiejszy wynik nawet mnie trochę zaskoczył, ale zawsze wierzyłem, że kiedyś go pokonam. Jestem pewien jednak, że fakt rozgrywania meczu w takich okolicznościach, a nie w prawdziwej arenie sprawił, że to mi było łatwiej.
19 – letni rudzielec przed rozpoczęciem 4 PTC zajmował bardzo wysokie 16 miejsce. Wysokie bo to marcowego finału awansuje 24 zawodników.
Obowiązujący w tym sezonie system rankingowy jest w tym momencie niekorzystny dla Hendry’ego. Stawarza on bowiem zagrożenie, że były mistrz świata wypadnie poza pierwszą szesnastkę. O ile udział w UK Championship i londyńskim Master Hendry ma zapewniony to w kwietniu przyszłego roku pod znakiem zapytania staną zawody mające bezpośrednią promocję do Mistrzostw Świata. Dla przypomnienia napiszę, że w tym sezonie będą aż trzy rewizje listy rankingowej zamiast dwóch jak to było dotychczas.
Na zakończenie dodam, że zawody PTC 4 będą trwać do poniedziałku a zwyciężca otrzyma 10 tys. funtów i 2 tys. punktów rankingowych.
Etykiety:
PTC
|
0
komentarze
środa, 11 sierpnia 2010
Problemy techniczne
20:20 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Od kilku dni dziwne rzeczy dzieją się na serwisie Bloggera i z tego co zdążyłem zauważyć nie jestem odosobnionym przypadkiem. O co chodzi? A o to, że nie ładują się niektóre zdjęcia na blogu. Wszystkie fotki, które umieszczam na stronie przechowuję w serwisie Picasa. Są one zlinkowane do postów a mimo to nie wyświetlają się w przeglądarkach. Zamiast obrazów mamy puste ramy. Ręczne naprawianie (tzn. edycja poszczególnych postów i dodawanie zdjęć od początku) na nic się nie zdaje, ponieważ po jakimś czasie problem pojawia się znowu. Przez to wszystko niektóre wpisy wyglądają mało elegancko i nieestetycznie. Niestety nie jestem fachowcem w dziedzinie stron www i nie mam zielonego pojęcia jakby to można było naprawić. Jeśli za jakiś czas nie podziała zasada - samo się zepsuło to samo się naprawi - trzeba będzie zacząć coś kombinować.
Etykiety:
Różne
|
0
komentarze
Lauren Higgins o swoim ojcu
20:11 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Świat poznał ją w 1982 roku, kiedy to jej ojciec Alex Higgins zdobył po raz drugi tytuł mistrza świata. Powyższe zdjęcie przedstawia chyba jeden z najcieplejszych i najbardziej wzruszających momentów w całej historii snookera. Szczęśliwy Higgins obejmuje dwuletnią córkę trzymając puchar.
Niespełna 3 tygodnie po śmierci ojca Lauren Higgins udzieliła wywiadu znanej nam skąd inąd gazecie News Of The World. Opowiedziała w nim co nieco o swoim dzieciństwie i swoich relacjach z dość kontrowersyjnym ojcem.
Zaraz po zdobyciu drugiego mistrzostwa, ówczesna żona Higginsa zdała sobie sprawę, że to wydarzenie to początek końca ich małżeństwa. Nie pomyliła się bo rozwód miał miejsce 3 lata później. Pomimo licznych kłótni i awantur w domu Lauren zapamiętała ojca przede wszystkim jako kochającego tatę.
- Od momentu, kiedy się urodziłam, on był bardzo dumny. Kiedy wypadły mi dwa pierwsze zęby, oprawił je w złoto i nosił na naszyjniku.
- Jednak kłótnie taty z mamą były niemal legendarne. Kiedy był pijany rzucał wszystkim, co podeszło mu pod rękę. To mógł być telewizor, zastawa, raz nawet deskorolka mojego młodszego brata Jordana. Policjanci byli częstymi gośćmi w naszym domu. Właściwie to udało nam się nawet zaprzyjaźnić. Pamiętam, jak bawiłam się ich odznakami.
Po rozwodzie Higgins odsunął się od dzieci, co zresztą nie dziwi ale nie mógł się z tym pogodzić. Mówił nawet, że pewnego dnia porwie swoją córkę spod szkoły.
Znany ze swojego charakteru i dziwnych pomysłów Higgins miał już nawet zaplanowaną przyszłość dla swojej córki.
- Nie tak dawno zadzwonił do mamy i powiedział jej: 'Chcę, żeby Lauren pojechała ze mną do Dubaju. Chcę tam dla niej znaleźć męża. Oni tam nie są milionerami. Oni są bilionerami'. I naprawdę nie żartował. Chciał to zrobić - opowiada córka dwukrotnego mistrza świata.
Krótki czas przed śmiercią Alex zadzwonił do swojej córki o powiedział, żeby szybko się u niego zjawiła. Gdy usłyszł, że jest to w tej chwili niemożliwe, krzyknął do słuchawki „Fuck Off” i rozłączył się. Jak okazał się były to jego ostatnie słowa wypowiedziane do Lauren.
Podczas nabożeństwa pogrzebowego w katedrze Św. Anny w Belfaście żałobnicy z trudem powstrzymywali łzy gdy Lauren w mowie pożegnalnej powiedziała:
Zawsze, kiedy usłyszę twoje imię, będę się uśmiechać i zawsze będę dumna, że byłeś moim tatą.
Na koniec film przedstawiający zdobycie drugiego tytułu mistrza świata przez Alexa Higginsa, na którym pokazany jest moment przedstawiony na pierwszym zdjęciu. Więcej filmów z Higginsem można zobaczyć w poście 24-07-10 - dzień w którm ucichł najgłośniejszy Huragan snookera.
Etykiety:
Różne
|
0
komentarze
piątek, 6 sierpnia 2010
Stary ale jary
23:16 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Steve Davis podczas eliminacji do Shanghai Masters postanowił zamkną usta tym wszystkim, którzy twierdzili, że jego wyśmienita gra podczas tegorocznych mistrzostw świata to jednorazowy błysk formy.
Anglik, któremu 22 sierpnia stukną 53 lata w jedynym meczu eliminacyjnym do turnieju w Szanghaju pokonał aż 5-0 Roda Lawlera. Do stanu 3-0 spotkanie było bardzo wyrównane. Dopiero w 4 frejmie Anglik pokazał na co go naprawdę stać.
Sześciokrotny mistrz świata udowodnił tym samym, że jego fantastyczna gra w Crucible Theater nie była dziełem przypadku. Przypomnę tylko, że podczas tegorocznych mistrzostw wyeliminował broniącego tytułu Johna Higginsa 13-11.
Komentarze Davisa po meczu były bardzo skromne:
- Wygrałem parę frejmów, które mi się do końca nie należały - przyznał Davis. - Do tego udawało mi się wbić większość bil, które próbowałem trafić.
- Wciąż trzymam się technicznej zmiany, którą zacząłem stosować w Sheffield. Trzymam głowę nisko po uderzeniu i nawet całkowicie nie ruszam się w tracie uderzenia. Nie grałem wiele tego lata, ale jak już zaczynałem trenować, wydawało mi się, że wciąż jestem w stanie wykrzesać z siebie sporo dobrego.
- Dobrze jest wygrać pierwszy mecz w turnieju już na początku sezonu. Miło też jechać do Szanghaju, bo nie udało mi się zakwalifikować na ostatnie China Open - przypomniał sześciokrotny mistrz świata.
Pierwszym rywalem Davisa w Szanghaju będzie znajdujący się obecnie na 17 miejscu listy rankingowej Jamie Cope. Chłopak teoretycznie też powinien startować w eliminacjach, ale dzięki „pomocy” Johna Higginsa (który jest zawieszony) przesunął się o jedno oczko w górę. Dzięki temu Cope został pierwsz raz w karierze rozstawiony bezpośrednio w turnieju.
Jamie Cope |
Najstarszy obecnie grający gracz bez większych problemów dostał się do turnieju. Sztuka ta niestety nie wyszło najmłodszemu graczowi 16 – letniemu Thanawatowi Thirapongpaiboonowi [nazwisko trudne do napisania a tym bardziej do wymówienia i zapamiętania]. Chłopak był już bardzo blisko awansu do turnieju, w decydującym meczu prowadził nawet 4-3 z Markiem Davisem ale przegrał dwa ostatnie frejmy i pożegnał się z zawodami.
Thanawat Thirapongpaiboon |
Etykiety:
Sezon 2010/11
|
0
komentarze
wtorek, 3 sierpnia 2010
Nagły zwrot w sprawie Higginsa
20:32 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Autorzy prowokacji (redakcja brukowca News Of The World), której ofiarą padł były mistrz świata zwrócili się do jego prawników z propozycją ugody na mocy której przekażą Higginsowi oryginalne nagrania słynnej już rozmowy Johna Higginsa, Pata Mooney’a z podstawionym dziennikarzem jeśli Higgins obieca, że nie pozwie gazety.
Już jakiś czas portal sportingintelligence.com dowiódł, że opublikowane w maju 2010 „taśmy prawdy” zostały częściowo zmanipulowane. Zawierały one poskładane fragmenty a napisy na dole filmu mające ułatwić śledzenie wypowiedzi nie odwzorowywały wypowiadanych słów. Krótko mówiąc zadziałała zasada – CTRL C, CTRL V nowy wywiad będziesz miał.
Jak wszyscy pamiętamy, zaraz po wybuchnięciu afery, redakcja NoW obiecała, że będzie w pełni współpracować z administracją WPBSA i pomoże w przeprowadzanym śledztwie. Obiecano między innymi przekazanie oryginalnych taśm z nagraniem. Do tej pory WPBSA tych filmów nie dostała.
Dochodzenie w sprawie Higginsa zostało już zamknięte parę tygodni temu. Wszystkie materiały i dowody zostały przekazane do Sports Resolution, który ma wydać wyrok w sprawie afery. Prawdopodobnie będzie to 7 lub 8 wrzesień. Higgins po raz kolejny przyćmi swoją osobą zawody snookerowe, ponieważ w dniach 6 – 12 września dobywać się będą Shanghai Masters.
Opublikowany przez NoW film ewidentnie obciąża Higginsa i Mooney’a. Prawda jest jednak taka, że obecnie poza autorami prowokacji nikt nie wie jak było w rzeczywistości. Można być jedynie pewnym, że świat dostał najbardziej gorące i najgorsze fragmenty rozmowy.
Podobną propozycję jak Higgins otrzymał również Pat Mooney. Obydwaj oczywiście ją odrzucili, co nie dziwi.
Na zdrowy chłopski rozum można wnioskować, że materiał obejrzany w całości rzuciłby nowe światło na sprawę. Wiele stwierdzeń zawartych w publikacji NoW mogłoby się okazać niezgodnych z prawem i naraziłoby to gazetę na proces cywilny oraz duże kary. Nie dziwi więc nagła zmiana polityki brytyjskiego brukowca.
Co z tym Higginsem?
Co do dalszej kariery Johna Higginsa można rozpatrzeć trzy możliwości.
- Zostanie zdyskwalifikowany do końca życia
- Zostanie uniewinniony
- Zostanie zawieszony na jakiś okres czasu.
Opcja uniewinnienia staje się coraz bardziej realna po ostatnich doniesieniach mimo, że na początku maja wydawało się to zupełnie niemożliwe. Mimo tego pozostaje wiele pytań na które nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Do czego odnosiły się zdania Higginsa, które mówił, że nie jest problemem spudłować bilę? Co miały znaczyć zdania, że nie ma ryzyka, przecież wolno spudłować? Dlaczego panowie Higgins i Mooney zastanawiali się jak legalnie przejąć pieniądze i najważniejsze, dlaczego Higgins nie poinformował władz o całej tej sprawie?
Przyszłość Higginsa zostanie wyjaśniona 7 lub 8 września. Termin ten został ustalony przez wszystkie zainteresowane strony – prawników Higginsa, Mooney’a Sports Resolution oraz WPBSA.
Ciekawi też fakt wyboru daty. Jak pisałem wyżej w tym terminie rozgrywany będzie pierwszy duży turniej rankingowy. Można przypuszczać, że werdykt w sprawie afery został wydany, w dodatku na korzyść trzykrotnego mistrza świata. No bo logicznie rzecz biorąc, komu na rękę byłoby ogłaszać złą wiadomość w czasie gdy zainteresowanie snookerem dużo bardziej wyższe niż do tej pory?
Etykiety:
Afera Higginsa
|
0
komentarze
Pogrzeb Alexa Higginsa.
20:14 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
Alex Higgins jeden z najlepszych i najbardziej kontrowersyjnych snookerzystów świata, zmarł w sobotę 24 lipca 2010 roku. Tysiące ludzi towarzyszyło dwukrotnemu mistrzowi świata w ostatniej drodze. Po mszy w katedrze Św. Anny w Belfaście zgromadzony przed nią tłum pożegnał trumnę z ciałem zmarłego mistrza oklaskami.
Kondukt żałobny jadący ulicami Belfastu
Swoją ostatnią podróż Higgins rozpoczął z domu swojej siostry, potem ulicami Belfastu trumna została przetransportowana zaprzęgiem konnym do katedry Św. Anny, gdzie na byłego mistrza świata czekały już tłumy kibiców. Wśród żegnających go ludzi nie zabrakło oczywiście kolegów po fachu Huragana, byli m.in. Jimmy White, Ken Doherty, Stephen Hendry i John Virgo. Jimmy White, największy przyjaciel zmarłego był jedną z osób niosących trumnę.
Wprowadzenie trumny do katedry Św. Anny.
Podczas mszy dziekan katedry Houston McKelvey powiedział o Higginsie, ze już w bardzo młodym wieku odkrył dwie największę z pokus czychających na człowieka: sławę i pieniądze. Niestety nie potrafił się oprzeć żadnej z nich.
Po mszy Alex Higgins został przegnany przez fanów oklaskami.
Po nabożeństwie trumna została przewieziona na cmentarz Carnmoney na obrzeżach północnego Belfastu.
Jimmy White największy przyjaciel Higginsa.
Na stronie BBC można obejrzeć film oraz galerię zdjęć z pogrzebu Alexa "Hurricane" Higginsa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Blog Archive
O mnie
Czytane i polecane
Etykiety
- Afera Higginsa (9)
- Mistrzostwa Świata (3)
- Neil Robertson (3)
- Power Snooker (1)
- PTC (2)
- Różne (8)
- Sezon 2010/11 (11)
- Sylwetki snookerzystów (1)
- Wydarzenia (2)