wtorek, 3 sierpnia 2010

PostHeaderIcon Nagły zwrot w sprawie Higginsa


Skazany i potępiony przez wielu fanów snookera John Higgins doczekał się w końcu przełomowego wydarzenia, które być może odwróci o 180 stopni to co do tej pory większość o nim myślała.
Autorzy prowokacji (redakcja brukowca News Of The World), której ofiarą padł były mistrz świata zwrócili się do jego prawników z propozycją ugody na mocy której przekażą Higginsowi oryginalne nagrania słynnej już rozmowy Johna Higginsa, Pata Mooney’a  z podstawionym dziennikarzem jeśli Higgins obieca, że nie pozwie gazety.
Już jakiś czas portal sportingintelligence.com dowiódł, że opublikowane w maju 2010 „taśmy prawdy” zostały częściowo zmanipulowane. Zawierały one poskładane fragmenty a napisy na dole filmu mające ułatwić śledzenie wypowiedzi nie odwzorowywały wypowiadanych słów.  Krótko mówiąc zadziałała zasada – CTRL C, CTRL V nowy wywiad będziesz miał.


Jak wszyscy pamiętamy, zaraz po wybuchnięciu afery, redakcja NoW obiecała, że będzie w pełni współpracować z administracją WPBSA i pomoże w przeprowadzanym śledztwie. Obiecano między innymi przekazanie oryginalnych taśm z nagraniem. Do tej pory WPBSA tych filmów nie dostała.
Dochodzenie w sprawie Higginsa zostało już zamknięte parę tygodni temu. Wszystkie materiały i dowody zostały przekazane do Sports Resolution, który ma wydać wyrok w sprawie afery. Prawdopodobnie będzie to 7 lub 8 wrzesień. Higgins po raz kolejny przyćmi swoją osobą zawody snookerowe, ponieważ w dniach 6 – 12 września dobywać się będą Shanghai Masters.
Opublikowany przez NoW  film ewidentnie obciąża Higginsa i Mooney’a. Prawda jest jednak taka, że obecnie poza autorami prowokacji nikt nie wie jak było w rzeczywistości. Można być jedynie pewnym, że świat dostał najbardziej gorące i najgorsze fragmenty rozmowy.
Podobną propozycję jak Higgins otrzymał również Pat Mooney. Obydwaj oczywiście ją odrzucili, co nie dziwi.


Na zdrowy chłopski rozum można wnioskować, że materiał obejrzany w całości rzuciłby nowe światło na sprawę. Wiele stwierdzeń zawartych w publikacji NoW mogłoby się okazać niezgodnych z prawem i naraziłoby to gazetę na proces cywilny oraz duże kary. Nie dziwi więc nagła zmiana polityki brytyjskiego brukowca.




Co z tym Higginsem?

Co do dalszej kariery Johna Higginsa można rozpatrzeć trzy możliwości.
  • Zostanie zdyskwalifikowany do końca życia
  • Zostanie uniewinniony
  • Zostanie zawieszony na jakiś okres czasu.


Opcja uniewinnienia staje się coraz bardziej realna po ostatnich doniesieniach mimo, że na początku maja wydawało się to zupełnie niemożliwe. Mimo tego pozostaje wiele pytań na które nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Do czego odnosiły się zdania Higginsa, które mówił, że nie jest problemem spudłować bilę? Co miały znaczyć zdania, że nie ma ryzyka, przecież wolno spudłować? Dlaczego panowie Higgins i Mooney zastanawiali się jak legalnie przejąć pieniądze i najważniejsze, dlaczego Higgins nie poinformował władz o całej tej sprawie?


Przyszłość Higginsa zostanie wyjaśniona 7 lub 8 września. Termin ten został ustalony przez wszystkie zainteresowane strony – prawników Higginsa, Mooney’a Sports Resolution oraz WPBSA.



Ciekawi też fakt wyboru daty. Jak pisałem wyżej w tym terminie rozgrywany będzie pierwszy duży turniej rankingowy. Można przypuszczać, że werdykt w sprawie afery został wydany, w dodatku na korzyść trzykrotnego mistrza świata. No bo logicznie rzecz biorąc, komu na rękę byłoby ogłaszać złą wiadomość w czasie gdy zainteresowanie snookerem dużo bardziej wyższe niż do tej pory?  

0 komentarze:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
Brejk Maksymalny
Wyświetl mój pełny profil

Obserwatorzy