czwartek, 22 lipca 2010
Gra w kulki
21:12 |
Autor:
Brejk Maksymalny |
Edytuj post
A dokładniej w bile. I to nie byle jakie. Sezon ogórkowy trwa więc strona worldsnooker.com zamieściła ciekawy artykuł na temat bil do snookera. Mało ciekawe? Bynajmniej. Niektóre fakty robią wrażenie. Taka zwykła mała kula, którą Steven Segal potrafi rozwalić kilku bandziorów to wbrew pozorom nie jest prosta sprawa.
Być może nie każdy miłośnik snookera i/ lub innych gier bilardowych wie, że jakieś 80% bil na świecie to produkty znane pod nazwą Aramith, które są produkowane przez belgijską firmę Saluc. Firma ta wytwarzaniem bil zajmuje się od 1950 roku. Do wyrobu swoich produktów Saluc używa żywicę fenolową i w tej chwili jest jedynym producentem na świecie, który stosuje ten materiał.
Proces prodcji składa się z 13 etapów i trwa aż 23 dni. W efekcie uzyskuje się idealnie kulistą bilę, która jest doskonale wyważona, ma odpowiednią twardość, barwę i odporność na ścieranie. Oczywiście każda bila zanim trafi na stół jest ręcznie sprawdzana przez fachowców pod kątem jakości i zgodności z panującymi normami.
Bile Saluca mają nieosiągalną dla innych producentów odporność na uderzenia i otarcie. Według testów owe bile nie tracą swoich właściwości nawet po 400 tysiącach uderzeń? Wyobrażacie to sobie? Mało tego. Są tak mocne, że wytrzymują nacisk 5000 kg. Dla porównania waga dorosłego samca słonia wynosi około 6 ton.
Według informacji znalezionych na worldsnooker.com można jeszcze dowiedzieć się, żę uderzenie kijem w bilę rozpędza ją do 30 km/h a temperatura między bilą a suknem wynosi w tym momencie 250 stopni Celsjusza! Żywica fenolowa gwarantuje niesamowitą odporność na zużycia.
Bile z tworzyw sztucznych okazały się zbawienne dla słoni, bo zanim zaczęto z nich korzystać (były to lata 20-te ubiegłego wieku) bile wytwarzane były z kości słoniowej. Według statystyk każdego roku zabijano ok. 12 tys. sztuk zwierząt tylko pod kątem produkcji bil.
Na początku wspomniałem o Stevenie Segalu. W ramach rozrywki fragment filmu Szukając sprawiedliwości i jedna z moim zdaniem najfajniejszych scen walki pochodzących z filmów Segala.
Etykiety:
Różne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog Archive
O mnie
Czytane i polecane
Etykiety
- Afera Higginsa (9)
- Mistrzostwa Świata (3)
- Neil Robertson (3)
- Power Snooker (1)
- PTC (2)
- Różne (8)
- Sezon 2010/11 (11)
- Sylwetki snookerzystów (1)
- Wydarzenia (2)
1 komentarze:
Kiedyś próbowałem zainteresować się tym sportem w kontekście typowania zwycięzcy, ale jakoś zdecydowanie wolę piłkę nożną. W sumie jak gram u bukmachera https://www.iforbet.pl/zaklady-bukmacherskie to przede wszystkim zaczynam obstawiać od naszej polskiej ligi. Na niektóre mecze naprawdę potrafią być bardzo wysokie kursy.
Prześlij komentarz