czwartek, 9 września 2010

PostHeaderIcon SM - dzień trzeci i czwarty.


Przez ostatnie dwa dni namieszało się trochę podczas odbywającego się Shanghai Masters. Wczoraj na dzień dobry odpadł aktualny Mistrz Świata Neil Robertson. Australijczyk przegrał w swoim pierwszym meczu 4 - 5 z Peterem Ebdonem. Robertsonowi gra nie układał się prawie od samego początku a do tego Ebdonowi wyraźnie sprzyjało szczęście. Myślałem, że Robbo utrzyma przez wakacje swoją niesamowitą formę, którą prezentował w Crucible. Niestety zawiódł mnie i swoich fanów. 

Jak pisałem wyżej tegoroczny Shanghai Masters jest pełen niespodzianek. W ćwierćfinale zagrają Jamie Burnett i Mark Davis. Pierwszy z nich musi być szczególnie dumny ze swojej gry. Gdy została opublikowana drabinak turniejowa trafił on na Tiana Pengfei'a a przy okazji ewentualnego wtedy zwycięstwa czekał na niego Ronnie O'Sullivan. Jak wiem O'Sa do Sznaghaju nie poleciał a Burnett ograł 5 - 2 Pengfei'a. W meczu o ćwierćfinał dokonał masakry na Andrew Higginsonie 5 - 0. 


38 - letni Mark Davis ma chyba w tej chwili najleszą formę w swojej karierze. W Szanghajskim turnieju wyeliminował już dwóch przedstawicieli snookerowej elity. Najpierw wygrał z Marco Fu, dobijając go 100 - punktowym brejkiem a dzisiaj pokonał piątego snookerzystę rankingu Stephena Maguire'a 5 - 4. Dla przypomnienia Davis zajmuje 26 pozycję na liście oficjalnej. 
Obaj panowie zagrają w piątek 10 września o półfinał. 



0 komentarze:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
Brejk Maksymalny
Wyświetl mój pełny profil

Obserwatorzy